Siostra Amber Heard szaleje po występie Deppa w MTV

W poniedziałek wieczorem odbyła się doroczna ceremonia wręczenia nagród MTV Video Music Awards, która celebruje najpopularniejsze teledyski w Stanach Zjednoczonych. Tam scena została ustawiona na czerwony dywan celebrytów, a także na gwiazdorskie show, które zawierało wszystko, od dobrych niespodzianek po rzekomo nagą cenzurę.

Co się wydarzyło?

Jedną z niespodzianek na scenie było to, że sam Johnny Depp (59 l.) pojawił się w pewnym momencie jako „moonman” VMA – maskotka programu. To był jego pierwszy oficjalny występ w telewizji po procesie przeciwko jego byłej żonie, Amber Heard (36), który miał miejsce na początku tego roku, i był to Depp w dobrym nastroju, który został spuszczony z dachu.

– Wiesz co? Potrzebowałem tej pracy, stwierdził, gdy został sprowadzony do piosenki „Mama Said Knock You Out” rapera LL Cool J, która według Page Six wielu interpretuje jako cios w jego byłą żonę.

Wściekłość przeciwko MTV

Jednak występ nie spodobał się wszystkim, a kilka osób wściekało się w mediach społecznościowych, że Deppowi pozwolono wziąć udział w pokazie. Szerzej tę sytuację opisywał portal https://www.przestepcy.pl/. Tutaj powiemmy, że zwłaszcza jego była szwagierka, Whitney Henriquez (34 l.), czyli siostra Amber Heard, włączyła wszystkie wtyczki po wyemitowaniu spektaklu w telewizji. W poście na Instagramie Henriquez zaatakowała MTV i nazwała program VMA DVMA – pseudonim, który powinien odnosić się do przemocy domowej.

„MTV, jesteś obrzydliwy i oczywiście zdesperowany! Naprawdę mam nadzieję, że żaden z was, który zdecydował o tym, nie ma córek” – napisała w poście. 34-latka również jasno wyraża, że ​​wspiera swoją siostrę, która przegrała szeroko omawiany proces przeciwko byłemu mężowi. Henriquez była jedną z tych, która zeznawała w sprawie.

Ochrona sprawców

Jak wspomniano, występ nie spodobał się wszystkim i nie tylko siostra Heard reaguje na to, że Deppowi pozwolono wziąć udział w przedstawieniu. Po występie kilku z wściekłością zajęło się klawiaturą, a niektórzy posunęli się nawet do stwierdzenia, że ​​Hollywood chroni sprawców.

„Hollywood UWIELBIA przypominać wszystkim, jak żyją, aby chronić sprawców. W rzeczywistości dokładają wszelkich starań, aby to zrobić. Johnny Depp nie ma prawdziwych związków z VMA, ale może tam być, bo tak właśnie robią” – pisze jeden z użytkowników na Twitterze.