Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa, dwie polskie drużyny piłkarskie, osiągają imponujące wyniki w Lidze Konferencji. Oba zespoły, które nie doznały jeszcze porażki w rozgrywkach ligowych, mają niemal pewne miejsce w europejskich pucharach na przyszłą wiosnę. Kluczowe role odgrywają tu ich trenerzy – Goncalo Feio z Legii i Adrian Siemieniec z Jagiellonii, będący jednymi z najmłodszych szkoleniowców w polskiej Ekstraklasie.
Legia Warszawa pod wodzą Feio zgromadziła maksymalną liczbę punktów w czterech ostatnich meczach, pokonując kolejno takie drużyny jak Betis Sewilla (1:0), TSC Backa Topola (3:0), Dynamo Mińsk (4:0) oraz Omonię Nikozję (3:0). Mimo że spotkania przebiegały spokojnie, Feio, znany ze swojego porywczego charakteru, niejednokrotnie okazywał gwałtowne emocje, zwłaszcza po decyzjach sędziowskich, z którymi się nie zgadzał. Na szczęście jego asystenci byli w stanie go uspokoić i uniknął on nałożenia kary w postaci żółtej lub czerwonej kartki.
Jak jednak przyznaje Marcin Szymczyk z portalu Legia.net w rozmowie z Piotrem Nowakiem i Michałem Ignasiewiczem dla Dziennika Sportowego, Feio nie jest największym „szaleńcem” wśród trenerów Legii. Kto go przewyższa? O tym można dowiedzieć się z najnowszego odcinka Dziennika Sportowego.
32-letni Adrian Siemieniec, który przejął ster w Jagiellonii Białystok, wydaje się prawdziwym kontrastem dla portugalskiego trenera. Mimo braku doświadczenia na wysokim ligowym szczeblu, Siemieniec zdobył mistrzostwo Polski z drużyną z Podlasia po zaledwie roku pracy. W obecnym sezonie Jagiellonia, dzięki jego staraniom, jest druga w Ekstraklasie i świetnie sobie radzi w Lidze Konferencji, gdzie zajmuje trzecie miejsce.
Sukcesy Jagiellonii nie byłyby możliwe bez dyrektora sportowego Łukasza Masłowskiego. Po odejściu takich piłkarzy jak Dominik Marczuk i Bartłomiej Wdowik z klubu latem, Masłowski sprowadził nowych zawodników, którzy doskonale wypełnili te luki.