Zgodnie z informacjami przekazanymi przez „Financial Times”, Władimir Putin, Prezydent Rosji, natychmiastowo odwołał ze stanowiska admirała Nikołaja Jewmienowa, dowódcę rosyjskiej marynarki wojennej. Zastąpił go Aleksander Moisiejew, dowódca Floty Północnej. Tak gwałtowna decyzja jest wynikiem klęski poniesionej przez Rosję na Morzu Czarnym.
Admirał Jewmienow, który pełnił obowiązki dowódcy marynarki wojennej od pięciu lat, został zastąpiony przez Aleksandra Moisiejewa. Tę informację nieoficjalnie podał rosyjski dziennik „Izwiestia”.
„Financial Times” potwierdziło te doniesienia, odnosząc się do danych dostarczonych przez ukraińskich urzędników. Brytyjski dziennik zauważa, że pomimo tego, że siły rosyjskie zdobywają przewagę na lądzie wzdłuż linii frontu długiej na 1000 kilometrów, to na Morzu Czarnym Ukraina zmusiła Rosję do odwrotu. Dzięki zaawansowanej broni dostarczanej przez kraje zachodnie oraz własnym dronom, Ukraina zdołała zniszczyć kilka rosyjskich okrętów wojennych i strącić wiele wartościowych samolotów. To zmusiło Rosję do przesunięcia Floty Czarnomorskiej bardziej na wschód i zaprzestania całodobowego rozpoznania powietrznego pola bitwy.
Sukcesy Ukrainy na Morzu Czarnym pozwoliły przełamać rosyjską blokadę ukraińskich portów, umożliwiając wznowienie eksportu zbóż. W wyniku tego eksport ten osiągnął w lutym najwyższy poziom od czasu rozpoczęcia inwazji rosyjskiej.
Ponadto urzędnicy z Ukrainy, potwierdzający zmianę dowództwa w rosyjskiej marynarce wojennej, poinformowali „FT”, że w wyniku weekendowego ataku Ukrainy, dwa rosyjskie samoloty wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej A-50 zostały poważnie uszkodzone. Samoloty znajdowały się na terenie zakładu naprawy samolotów w Taganrogu na południu Rosji.
Zdjęcia satelitarne wydają się potwierdzać te informacje, pokazując ślady eksplozji w miejscach, gdzie jeden z samolotów był zaparkowany na płycie lotniska w czasie ataku, oraz na dachu hangaru, w którym prawdopodobnie znajdował się drugi samolot.